Zanim zabierzesz się do odpalania auta, upewnij się, że masz wystarczająco długi pas drogi oraz nie panuje na niej zbyt duży ruch. W innym przypadku spowodujesz zagrożenie dla siebie, osób, które będą ci pomagać lub innych kierowców. Poza tym twoje próby odpalenia w niewłaściwym miejscu spowodują korek i rozzłoszczą innych użytkowników drogi.

By odpalić w ten sposób, potrzebna nam będzie dodatkowa osoba, bądź nawet dwie, trzy osoby, w zależności od masy pojazdu. Nigdy nie róbmy tego samodzielnie, gdyż po rozpędzeniu auta możemy nie zdążyć do niego wsiąść bądź zrobimy sobie krzywdę. Wykorzystaj siłę swoich znajomych, którzy z tobą jadą, ludzi znajdujących się w pobliżu, nachylenie terenu bądź inny samochód z linką holowniczą.

Zanim jednak spróbujesz uruchomić silnik, pamiętaj o kilku rzeczach. Masz wyłączony silnik, przez co nie działa wspomaganie kierownicy ani hamulców. W przypadku konieczności nagłego zatrzymania będziesz musiał nacisnąć pedał z dużą siłą. Przekręć stacyjkę do drugiej pozycji, wrzuć drugi bieg, trzymaj wciśnięte sprzęgło i daj znać, że można rozpędzać samochód. Gdy poczujesz, że prędkość jest odpowiednia, puść jednostajnie sprzęgło i dodawaj pulsacyjnie gazu, aż silnik załapie i odpali. Jeśli to się nie uda, spróbuj jeszcze kilka razy, lecz nie więcej, gdyż może to oznaczać, że niemożność uruchomienia motoru spowodowana jest czymś innym.

Gdy już uda ci się odpalić, nie gaś silnika, tylko daj mu popracować. Alternator podładuje w ten sposób rozładowany akumulator. Najlepiej od razu jedź do celu, gdyż postój auta z pracującym silnikiem dłużej niż jedną minutę w terenie zabudowanym jest zabroniony.