Klub Fachowca

Moja lista zainteresowań
Zadanie wykonane
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz po 17:00 i to zdecydowało. Jednak miejska Odra.

Szczęście dopisało bardzo szybko. Jeszcze dobrze się nie usadowiłem ze sprzętem i szczytówka dała znać, że coś się dobiera do przynęty.

Pierwsze branie zaliczyłem na ciężarku 10 g. Przyglądnąłem się dokładnie sytuacji i postanowiłem zmniejszyć obciążenie do 6 g.



 To był dobry ruch. Nurt dzisiejszego dnia był słabszy i mogłem łowić zestawem w najdelikatniejszej opcji, jaką dawały warunki. Po kilkunastu minutach jest branie. Nie gwałtowne. Szczytówka podrygiwała, to odpuszczała i przyginała. Gdy wyczekałem mocniejsze nagięcie, zaciąłem.  Od samego początku nie miałem wątpliwości, z czym przyjdzie mi walczyć. Na miarce wylądował kleń 52 cm. Zadanie na ten sezon wykonane. To moje postanowienie od szeregu lat, by złowić przynajmniej jednego pięćdziesiątaka.



Artykuł dzięki uprzejmości www.haczyk.pl

Powrót