Śniegu nie ma. Po co więc wymieniać opony na zimowe?

Takie pytania pojawiają się coraz częściej. Niektórzy „znawcy” dodają, że opona zimowa to tak naprawdę opona śniegowa, a na suchym asfalcie lepiej radzi sobie opona letnia.

Ile w tym prawdy?

Faktycznie, niektóre niezależne badania dają dowody na to, że opona letnia na mrozie lepiej sobie radzi od zimówki, ale tylko w jednym przypadku - kiedy na drodze jest całkowicie sucho. O takie warunki jednak w naszym klimacie bardzo trudno, a w każdych innych, w temperaturze poniżej 7 st., wygrywa opona zimowa. Niesłuszne jest więc przekonanie, że zimówka to opona śniegowa; naszym zdaniem jest to stereotyp, z którym należy walczyć. Owszem, jeszcze kilkanaście lat temu zimowe ogumienie perfekcyjnie trzymało się śniegu, ale już nieco gorzej to wyglądało, gdy śnieg stopniał. Dzisiaj koncerny oponiarskie dążą do tego, aby opony zimowe były jak najbardziej uniwersalne. Mają zapewniać odpowiednią trakcję nie tylko na śniegu, ale przede wszystkim na mokrej i suchej nawierzchni.

Łukasz
#ProfiAuto #DoradcaProfiAuto #opony